Greenfrog Botanic - żel do mycia ciała

Żele do ciała to chyba najczęściej kupowane przeze mnie kosmetyki. Co się z tym wiąże to ich ubywanie. Bardzo szybko mi wychodzą. Dlatego też często muszę je kupować.
Przy wyborze  żeli najbardziej kieruję się zapachem.
Natomiast ostatnio zaczęłam zwracać uwagę na skład kosmetyków.

Greenfrog Botanic  ( Anglia ) - żel do mycia ciała

 Od producenta :

Żel do Mycia Cytryna & Bergamotka z Greenfrog Botanic to delikatny żel myjący na bazie orzechów mydlanych z Himalajów. Zawiera jedynie naturalne ekstrakty zapachowe z olejków eterycznych z bergamotki, cytryny i kwiatu pomarańczy. Pobudzający i odświeżający zapach i bezpieczne składniki sprawią, że każda kąpiel z tym żelem będzie przyjemnością!

 


 INCI:
Aqua (Water), Potassium Cocoate (from Coconut), Coco-Glucoside (from Coconut), Sapindus Mukurossi Fruit Extract* (from Soapberries), Lauryl Betaine (from Coconut), Citric Acid, Xanthan Gum, Glycerin, Aloe Barbadensis Lead Juice Powder*(from Aloe Vera), Benzyl Alcohol, Parfum (fragrance) : Citrus Aurantium Bergamia Oil (Bergamot Essential Oil), Citrus Limonum Oil(Lemon Essential Oil), Citrus Auratium Amara (Bitter Orange Essential Oil), Potassium Sorbate (Salt), Salicylic Acid, Sorbic Acid, Limonene**, Linalool**, Citral**

 


 

 

Moja opinia :

Żel jest koloru piaskowego. Jego zapach można polubić, a za chwilę znienawidzić. Po wydostaniu się kosmetyku od razu można poczuć słodki zapach, który jest przyjemny dla nosa. Natomiast za chwilę zamienia się w okropnie chemiczny zapach. Z słodkości przechodzi w "chemiczną nicość". Myślałam, że może uda mi się do niego w czasie przyzwyczaić, ale każdego dnia było to samo. Tylko jak zaczynałam się nim myć od razu chciałam skończyć. Miał wiele prób, ale za każdym razem uzyskał moje odrzucenie. I to tyko przez zapach.
Co do oczyszczania to nie mam się do czego przyczepić. Oczywiście delikatny dla ciała i dba o nawilżenie naszej skóry. Więc będzie dobry dla skór wrażliwych.
Co mnie dodatkowo zainteresowało i spodobało to kwestia jego śliskości. Idealnie rozprowadzał się po ciele. Ślizgał się po nim i dzięki temu objął większy obszar ciała niż zwyczajne żele.

Bez SLS-ów oraz Parabenów.

Niestety, ale jego w przyszłości nie kupię. Chyba, że firma zadba również o zapach. Dla mnie jest to bardzo ważne. Kąpiel  ma być moją chwilą regeneracji oraz relaksu.


Dziękuje Liferia <3

Share: