EcLac -"niby" głęboko oczyszczający scrub do twarzy

Witajcie robaczki ;)

Zastanawiałam się czy znajdę dziś czas dodać dla Was post! Ale oto jestem, nie mogło mnie zabraknąć.

Chcę Wam wszystkim podziękować za to, że jest tu Was ze mną coraz więcej. To stanowi dla mnie ogromną motywację. Moje serduszko cieszy się kiedy widzę, że wchodzicie i czytacie moje posty bądź choć tylko oglądacie.
Dziękuje za każde słowo napisane pod postem , pod recenzją jest mi naprawdę niezmiernie miło;*
Komentujcie , śmiało piszcie to co naprawdę uważacie <3


EcLab - Głęboko oczyszczający scrub do twarzy dla cery tłustej i problematycznej
Od producenta :
Scrub do twarzy na bazie organicznego ekstraktu z irysa oraz masła shea z pestkami moreli i granatu zapewnia tłustej i problematycznej skórze czystość, gładkość i miękkość. Dzięki ekstraktom z irysa i imbiru scrub oczyszcza skórę, zwęża pory, wspomaga regulowanie nadmiaru sebum i działa przeciwzapalnie. Przy okazji wykazuje też działanie przeciwzapalne i nawilżające, łagodzi podrażnienia i poprawia elastyczność skóry. Pestki moreli i granatu usuwają ze skóry martwe komórki naskórka, dotleniają ją i wspomagają jej regenerację, a masło shea zapewnia jej miękkość i gładkość, chroni przed działaniem czynników zewnętrznych, odżywia i wspomaga jej naturalne procesy naprawcze. Scrub jest bardzo łagodny dla skóry, nie narusza jej naturalnej bariery ochronnej i wspomaga jej codzienną pielęgnację.

Działanie:
- usuwa martwy naskórek
- oczyszcza i odtyka pory
- zmiękcza i odżywia skórę
- łagodzi podrażnienia
- wspomaga regenerację skóry

Zalety:
- 99% składników pochodzenia naturalnego
- nie zawiera SLS i SLES, parabenów, olejów mineralnych, PEG-ów, syntetycznych barwników i silikonów
- łagodny dla skóry
- odpowiedni do pielęgnacji cery tłustej, mieszanej i problematycznej

Sposób użycia: Niewielką ilość produktu nanieść masującymi ruchami na wilgotną skórę twarzy, następnie zmyć ciepłą wodą. Stosować 2-3 razy w tygodniu. Tylko do użytku zewnętrznego.



Skład: Aqua, Organic Iris Extract, Organic Zingiber Officinale extract, Butyrospermum Parkii Butter, Prunus Armeniaca Seed, Caprylic/capric Triglycerides, Cetearyl Alcochol, Glycerin, Punica Granatum Seed Oil, Glyceryl Stearate, Xanthan Gum, Perfume, CXitric Acid, Sorbic Acid, Benzyl Alcochol.


Moja opinia:
Barwa produktu jest jasno brązowa z widocznymi czarnymi drobinkami.
Konsystencja jest rzadka, troszkę jak dla mnie za rzadka, ponieważ trzeba szybko nałożyć na buzię i od razu zacząć masować, aby produkt przyczepił się do naszej skóry i się na niej utrzymał. Jak robiłam to w spowolnionym tempie produkt niestety, ale potrafił spaść.
Działanie peelingu jest oczywiście najważniejsze. Co do takich kosmetyków, mam bardzo duże wymagania. 
Na stronie na której zamawiałam peeling pisało, iż jest on gruboziarnisty. Natomiast uważam, że przy gruboziarnistym to nawet nie stał. Kocham wszelkie scruby, ale moje serce skradły gruboziarniste. Mało ziarnistych nawet nie kupuję, ponieważ są dla mnie za lekkie. Czytając myślałam, że właśnie spotkam się z typowym zdzieraczem, lecz niestety się rozczarowałam.Tak naprawdę drobinki w peelingu są mega malutkie oraz jest ich niewiele. Po rozprowadzeniu na twarzy możemy  je nawet policzyć.
Oczywiście scrub fajnie usuwał zrogowaciały naskórek zostawiając skórę delikatną i przyjemną w dotyku, ale na tym kończy się jego działanie.
Kupując go najbardziej zależało mi na tym, aby likwidował zaskórniki , ale nic takiego się nie stało. Bacznie przyglądałam się im przed myciem oraz po myciu i żadnej różnicy nie zauważyłam.
Łagodzenie podrażnień oraz regeneracja skóry o których mówi producent tak naprawdę to zwykła ściema. Moja skóra była idealna do tego aby to sprawdzić. Po użyciu peelingu nic się zmieniło na twarzy. Także raczej to zwykły chwyt marketingowy, któremu oczywiście się  dałam . Ale warto było się przekonać na własnej skórze.

Czy kupię go ponownie ? Raczej nie . 

Buziaczki ;*
Share: