Witajcie kochani <3
Nie wiem czy zauważyliście, ale mój proces blogowania wygląda tak, że bloguje od poniedziałku i to od wieczora. Wtedy pojawia się pierwszy post po weekendzie, a we wtorek zaczynam odwiedzać Wasze cudowne blogi <3
W weekend daje się porwać się w wir innych rzeczy- czasami w sobotę napiszę jakiś post ;)
Dlatego tradycyjnie we wtorek nadrabiam swoje blogowe zaległości związane z Waszymi nowymi postami ;*
W weekend daje się porwać się w wir innych rzeczy- czasami w sobotę napiszę jakiś post ;)
Dlatego tradycyjnie we wtorek nadrabiam swoje blogowe zaległości związane z Waszymi nowymi postami ;*
Dziś pod lupę idą oczyszczające płatki do twarzy - My Care tami
Od producenta :
Płatki nawilżane oczu z dodatkiem olejku arganowego i
ekstraktu z noni służą do delikatnego oczyszczania twarzy. Specjalny
profil "easy grip" ułatwia wyciąganie płatków z pojemnika. Nie zawierają
parabenów, PEGów, alkoholu, olejów mineralnych ani silikonów.
Składniki
AQUA (WATER), OLUS
OIL (VEGETABLE OIL), ALLANTOIN, ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL,
MALTODEXTRIN, MORINDA CITRIFOLIA FRUIT JUICE, TOCOPHERYL ACETATE, LAURYL
GLUCOSIDE, POLYGLYCERYL-2 DIPOLYHYDROXYSTEARATE, SODIUM
COCOAMPHOACETATE, GLYCERYL OLEATE, DICAPRYLYL CARBONATE, CAPRYLIC/CAPRIC
TRIGLYCERIDE, POLYGLYCERYL-4 CAPRATE, PHENOXYETHANOL, PARFUM
(FRAGRANCE), BENZOIC ACID, SODIUM BENZOATE, GLYCERIN, DEHYDROACETIC
ACID, HYDROGENATED TETRADECENYL/METHYLPENTADECENE , ISODODECANE, CITRIC
ACID, SODIUM CITRATE
Moja opinia :
Płatki kupiłam za niecałe 4 zł. W opakowaniu jest 70 sztuk, więc stwierdziłam, że skoro są nawilżane to cena jest atrakcyjna. Nie trzeba będzie używać płynu micelarnego czy płynu do demakijażu oczu oraz żadnego mleczka ... Właśnie ... Myślałam ...
Od razu zabrałam się za przetestowanie płatków, nie mogłam się doczekać zobaczyć jak działają.
Mój makijaż na co dzień nie jest tak mocny jak weekend'em. Dlatego pierwszy raz zmywałam nim mój delikatny makijaż , który składał z podkładu, pudru, bronzera, a na oczach brązowy cień, kreska narysowana eyelinerem oraz tusz.
Zapach neutralny.
Przyłożyłam płatek do oka i delikatnie je potarłam. Odsunęłam płatek, aby zobaczyć jak poradził sobie z makijażem i byłam negatywnie zaskoczona, ponieważ płatek nie miał prawie wcale makijażu. Były jakieś drobne ślady tuszu. Spoglądając w lusterko zauważyłam, że makijaż jest na swoim miejscu. Potarłam oko w jedną stronę i w drugą i tu poczułam nieprzyjemnie uczucie. Tak jak by ktoś drapał moje oko " nieopiłowanymi paznokciami " - na pewno znacie te uczucie. Czułam delikatny ból, a oko to wrażliwe miejsce. Mimo nieprzyjemnemu uczuciu chciałam do końca przekonać się czy makijaż zostanie zmyty. Niestety nie, został tylko rozmazany. Niewielka jego ilość znalazła się na płatku kosmetycznym.
Dawałam im wiele prób, ale stwierdziłam, że muszę je odstawić, ponieważ stosowanie ich nawet w malutkim procencie nie było miłe, a po za tym nie efektywne. Więc po co się męczyć.
Nie polecam ich i na pewno nie sięgnę po nie kolejny raz.
Dawałam im wiele prób, ale stwierdziłam, że muszę je odstawić, ponieważ stosowanie ich nawet w malutkim procencie nie było miłe, a po za tym nie efektywne. Więc po co się męczyć.
Nie polecam ich i na pewno nie sięgnę po nie kolejny raz.
-----------------
Mieliście je kochani kiedyś ? A może polecacie jakieś inne płatki kosmetyczne, które są już nawilżone ? Jak minął weekend ?
Buziaki ;* ;* ;*
---------
Zapraszam Was kochani na mojego Instagrama :