Witajcie moje mordeczki <3
Jest mi niezmiernie miło kiedy widzę, że mój blog cieszy się coraz większym zainteresowaniem i że jest Was coraz więcej. Dziękuje każdemu z osobna za to, że obserwujecie moje profile czy tu na blogu czy na Instagramie bądź fb.
Widzę, że warto wtedy dla Was pisać <3 Bardzo mnie motywujecie;)
Każdy z Nas wokół wału paznokciowego ma skórki. Niestety u niektórych są tak wyraźne, że aż brzydko wyglądają. Przeszkadzają nam w pomalowaniu paznokci, bardzo często się zadzierają i przez to dłonie i paznokcie wyglądają mało estetycznie.
Natomiast można sobie z tym poradzić. Dobrym rozwiązaniem jest wycięcie skórek. Usuwając je cążkami nadajemy wygląd zadbanych paznokci. Jeśli nie czujecie się w tym pewnie, boicie się, że poranicie sobie okolice wokół paznokci ( tak może się zdarzyć kiedy za daleko chcemy wyciąć skórki) to udaje się do salonu kosmetycznego,aby je wycięto. Bardzo często jest tak, że próbując wycinać je sami, postrzępimy je i to też nie wygląda dobrze. Będą Nam się zadzierały o ubrania i będziemy cię czuły mało komfortowo.
Osobom, które mają małe skórki proponuje nie wycinanie, a odepchnięcie skórek. Jeśli je wytniemy rosną jak szalone, a po co skoro te są mało widoczne.
Często jak robię paznokcie klientkom przychodzą do mnie z suchymi, twardymi skórkami. Moim zadaniem jest ich usunięcie, ale przy takich nie jest to aż tak prosta sprawa. Rozmawiając wiem, że bardzo często etap dbania o skórki jest etapem omijanym przez kobiety. Sama czasami tez o tym zapominam więc nie dziwię się innym.
Jest wiele preparatów, których zadaniem jest zmiękczenie naskórka oraz dbania o okolice paznokcia.
Dziś chcę przedstawić Wam jeden.
Jest mi niezmiernie miło kiedy widzę, że mój blog cieszy się coraz większym zainteresowaniem i że jest Was coraz więcej. Dziękuje każdemu z osobna za to, że obserwujecie moje profile czy tu na blogu czy na Instagramie bądź fb.
Widzę, że warto wtedy dla Was pisać <3 Bardzo mnie motywujecie;)
Każdy z Nas wokół wału paznokciowego ma skórki. Niestety u niektórych są tak wyraźne, że aż brzydko wyglądają. Przeszkadzają nam w pomalowaniu paznokci, bardzo często się zadzierają i przez to dłonie i paznokcie wyglądają mało estetycznie.
Natomiast można sobie z tym poradzić. Dobrym rozwiązaniem jest wycięcie skórek. Usuwając je cążkami nadajemy wygląd zadbanych paznokci. Jeśli nie czujecie się w tym pewnie, boicie się, że poranicie sobie okolice wokół paznokci ( tak może się zdarzyć kiedy za daleko chcemy wyciąć skórki) to udaje się do salonu kosmetycznego,aby je wycięto. Bardzo często jest tak, że próbując wycinać je sami, postrzępimy je i to też nie wygląda dobrze. Będą Nam się zadzierały o ubrania i będziemy cię czuły mało komfortowo.
Osobom, które mają małe skórki proponuje nie wycinanie, a odepchnięcie skórek. Jeśli je wytniemy rosną jak szalone, a po co skoro te są mało widoczne.
Często jak robię paznokcie klientkom przychodzą do mnie z suchymi, twardymi skórkami. Moim zadaniem jest ich usunięcie, ale przy takich nie jest to aż tak prosta sprawa. Rozmawiając wiem, że bardzo często etap dbania o skórki jest etapem omijanym przez kobiety. Sama czasami tez o tym zapominam więc nie dziwię się innym.
Jest wiele preparatów, których zadaniem jest zmiękczenie naskórka oraz dbania o okolice paznokcia.
Dziś chcę przedstawić Wam jeden.
CUTICLE&NAILS REGENERATING ROSE OIL
Mollon Pro
Od producenta :
REGENERUJĄCA OLIWKA
Skutecznie
regeneruje i uelastycznia skórki wokół wału paznokciowego. Wcierany w
macierz odżywia kruche, łamliwe i rozdwajające się paznokcie. Wzmacnia
je i nabłyszcza.
Moja opinia :
Wiele słyszałam o tej marce, natomiast jeszcze nie miałam możliwości zetknięcia się z nią i przetestowania. Jest to mój pierwszy produkt, który mam możliwość wypróbować. Różaną oliwkę dostałam od Only You.
Jak zobaczyłam, że jest w cudownej paczuszce, którą pokazywałam jakiś czas temu ucieszyłam się, ponieważ byłam bardzo ciekawa tej firmy.
Oliwkę dostajemy w porządnej, szklanej buteleczce. Buteleczka jest przezroczysta dlatego widać jej zawartość. Tym bardziej to jest plusem, ponieważ w środku widzimy oliwkę, w której zanurzone są płatki róż. Wygląda nieziemsko.
Płatki róży są bardzo malutkie, ale jest ich bardzo dużo co daje fajny efekt.
Nakrętka jest koloru białego, także współgra z białymi napisami na buteleczce.
Po odkręceniu ukazuje Nam się czarny, twardy pędzelek. Jak przy lakierze taki pędzel nie zdał by egzaminu, tu wcale nie przeszkadza.
Ciężko mi było stwierdzić jaki zapach czuję przy tej oliwce. Na pewno nie jest to zapach róż. Przypomina mi bardziej zapach płynu do mycia naczyń, który jest złagodzony oraz bardziej świeży. Bardziej cytrusowy.
Najczęściej olejek stosowałam w pracy. Pracuję na komputerze więc aplikacja olejku mi nie przeszkadzała. Stał na widoku więc nie zapominałam go stosować. Starałam się go nakładać po każdym umyciu dłoni.
Jego zadaniem jest regeneracja skórek oraz paznokci.
Jeśli chodzi o regenerację skórek, to zauważyłam poprawę, stały się bardziej elastyczne, nawilżone. Dzięki niemu skórki nie odstawały, ani nie były suche.
Po za tym daje świetny efekt nabłyszczenia, widoczny nawet do godziny czasu.
Na paznokciach go nie testowałam, ponieważ ciągle mam lakier. Jak nie hybrydy to zwykły więc nawet nie mógł by na nie zadziałać. Ale jesli uda mi się go przetestować w ten sposób czyli na paznokcie na pewno dam znać.
Oliwka sprawdziła się w 100 %. Chętnie z niej korzystam i będę korzystała. Stała się nieodłącznym elementem wyposażenia mojej torebki.
A Wy mieliście ta oliwkę ? Znacie firmę ?
Co myślicie o niej?
Dziękuje firmie za zaufanie i możliwość przetestowania :
Wiele słyszałam o tej marce, natomiast jeszcze nie miałam możliwości zetknięcia się z nią i przetestowania. Jest to mój pierwszy produkt, który mam możliwość wypróbować. Różaną oliwkę dostałam od Only You.
Jak zobaczyłam, że jest w cudownej paczuszce, którą pokazywałam jakiś czas temu ucieszyłam się, ponieważ byłam bardzo ciekawa tej firmy.
Oliwkę dostajemy w porządnej, szklanej buteleczce. Buteleczka jest przezroczysta dlatego widać jej zawartość. Tym bardziej to jest plusem, ponieważ w środku widzimy oliwkę, w której zanurzone są płatki róż. Wygląda nieziemsko.
Płatki róży są bardzo malutkie, ale jest ich bardzo dużo co daje fajny efekt.
Nakrętka jest koloru białego, także współgra z białymi napisami na buteleczce.
Po odkręceniu ukazuje Nam się czarny, twardy pędzelek. Jak przy lakierze taki pędzel nie zdał by egzaminu, tu wcale nie przeszkadza.
Ciężko mi było stwierdzić jaki zapach czuję przy tej oliwce. Na pewno nie jest to zapach róż. Przypomina mi bardziej zapach płynu do mycia naczyń, który jest złagodzony oraz bardziej świeży. Bardziej cytrusowy.
Najczęściej olejek stosowałam w pracy. Pracuję na komputerze więc aplikacja olejku mi nie przeszkadzała. Stał na widoku więc nie zapominałam go stosować. Starałam się go nakładać po każdym umyciu dłoni.
Jego zadaniem jest regeneracja skórek oraz paznokci.
Jeśli chodzi o regenerację skórek, to zauważyłam poprawę, stały się bardziej elastyczne, nawilżone. Dzięki niemu skórki nie odstawały, ani nie były suche.
Po za tym daje świetny efekt nabłyszczenia, widoczny nawet do godziny czasu.
Na paznokciach go nie testowałam, ponieważ ciągle mam lakier. Jak nie hybrydy to zwykły więc nawet nie mógł by na nie zadziałać. Ale jesli uda mi się go przetestować w ten sposób czyli na paznokcie na pewno dam znać.
Oliwka sprawdziła się w 100 %. Chętnie z niej korzystam i będę korzystała. Stała się nieodłącznym elementem wyposażenia mojej torebki.
A Wy mieliście ta oliwkę ? Znacie firmę ?
Co myślicie o niej?
Dziękuje firmie za zaufanie i możliwość przetestowania :